Kaszanka | Rozrywka

MEJN PEJDŻ | NAUKA INGLISZ | TOK-BLOG | NAPISZ DO NAS

Uwaga! Karaluch w kanapce!

Czy zdażyło Wam się kiedyś sięgnąć po kanapkę i zauważyć wychodzącego z niej beztrosko kakrocia? Bez obaw! Nasz nowojorski przyjaciel jest bardzo bogaty w białko! Skorupę należy jednak po rozgryzieniu wypluć. Jest niesmaczna i nie zawiera żadnych wartości odżywczych.

Ostrzelano cudowną brzozę

W zeszłym tygodniu z broni maszynowej została ostrzelana cudowna brzoza na której pojawił się wizerunek Osamy bin Ladena. Policja jednak informuje, że sprawca nie będzie poszukiwany, bo zachował się jak prawdziwy patriota. Natomiast wciąż trwają poszukiwania Osamy bin Ladena. -Ten na drzewie się nie liczy - powiedział przedstawiciel policji.

Karmniki latem to marnowanie pinędzy!

- Co, oni powariowali? - mówią rozwścieczeni mieszkańcy Ridżłód. Na co nasze podatki idą? Zachciewajki mejora! - protestuje pan Zbigniew. Nie chce uwierzyć, że w okolicy na skrzyżowaniach staje coraz więcej karmników dla ptaków. I to w samym środku lata. - Ostatnio przejeżdzałem na Metropolitan Ewniu to z tego karmnika coś ino zabłysło, to już na mnie trąbili - lamentuje inny mieszkaniec dzielnicy, Robert. Jedyni, którzy mieli wytłumaczenie, to górale z Katskil - czeka nas sroga zima!

Skunks na barbykju

Ważna wiadomość dla wielbicieli letniego grillowania! Skunksy uwielbiają czikena prosto z barbykju! Więc aby nie rozgniewać naszego futrzanego przyjaciela czującego w pobliżu zapach jedzenia, najlepiej poczęstować go małym kawałeczkiem mięska. Gdy naje sie, odejdzie bez zostawiania po sobie silnych zapachów. W innym przypadku życzymy miłej zabawy w chmurze smrodu!

Polskie makiety samochodów
dla amerykańskiej policji

Już wkrótce na amerykańskich drogach pojawią się polskie... makiety samochodów policyjnych, które mają zniechęcić kierowców do szybkiej jazdy na niebezpiecznych odcinkach autostrad. Program miał być wprowadzony już w zeszłym roku, ale pierwsza dostawa makiet z Polski została odesłana z powrotem. W USA policja nie ma polonezów.

Uwaga kierowcy! Kontrole drogowe są potrzebne. Sprawiają, że w tak trudnym dla nas czasie, czujemy się my -mieszkańcy Ameryki, bezpiecznie.

Fakju na przejściu

Nawet nie myśl o tym, że przejdziesz ulicę na czerwonym świetle w EnŁajSi! Chyba, że chcesz być wyfakowany przez migający palec fakju. Po co ten wstyd? Czy nie lepiej poczekać na idącego białego człowieka?

Mandat za żle zaparkowany rower

Rower na chodniku? Mandat. Brak dzwonka? Mandat! To wszystko czeka właścicieli rowerów łamiących nowe nowojorskie przepisy dotyczące najpopularniejszych jednośladów.
- Skąd wiedzą czyj to rower, pyta się zatroskany Pan Albert z Łyljamsburga który codziennie stawia swój rower przed wejściem do metra linii L. Otóż Panie Albercie, odpowiedż brzmi następująco: po numerze seryjnym łańcucha i siodełka. Taf lak! Trzeba będzie przeparkować!

Schłodziła dzielnicę, ugotowała mieszkanie... i prawie Pikusia

Gdy w ostatni łikęd po fali upałów Pani Zofia, mieszkanka Ozone Park, zdecydowała się na zakup wymarzonego erkondyszynu, nie spodziewała się, ze sprawi on radość jedynie dzieciom sąsiadów bawiących się na ulicy, a na siebie prawie ściągnie nieszczęście. Po wizycie w lokalnym chardłer stor, miała nadzieję, że w jej mieszkaniu w końcu zawita chłód, który także ulży jej ulubieńcowi -2 letniemu ratlerkowi o imieniu Pikuś.

Po instalacji w oknie, z erkondyszynu było czuć tylko ciepło, ale myślała, że pierw musi się nagrzać, aby zacząć chłodzić mieszkanie. Postanowiła więc w międzyczasie odwiedzić polską wypożyczalnię kaset wideo, w której mogła znależć całą kolekcję swojego ulubionego polskiego serialu "For bete or łors". Gdy wracała, zauważyła przy oknie grupkę dzieci stojących przy jej erkondyszynie. Gdy podeszła bliżej, poczuła lodowate powietrze wydobywające się na zewnątrz. Skoro tu wieje chłodem co dzieje się w środku? - pomyślała. Okazało się, że przez pomyłkę Pani Zofia odwrotnie wsadziła erkondyszyn w okno. Gdy weszła do mieszkania, panował tam skwar. Pikuś! - z przerażeniem, zaczęła wołać swego ulubieńca. Naszczęście piesek ukrył się przed gorącem wskakując do toalety. Gdyby tego nie zrobił z pewnością ugotowałby się. W mieszkaniu było ponad 130 stopni Farenchajda.